piątek, 28 kwietnia 2017

Długa koszula

 Jak uszyłam moja pierwsza koszulę w kratkę od razu zapragnęłam mieć koszulę w dużą kratę, i na dodatek długą, taką, która będzie koszulą do spodni, sukienką do grubych rajstop, tuniką do legginsów. Od planów przeszłam do czynów i oto jest ona, koszula w dużą kratę :)


 
 Korzystałam z wykroju z burdy 04/2010 model 116. Mogę napisać tylko tyle, że wykrój mi nie spasował i nie skorzystam z niego już więcej. Szyjąc koszulę biało-czarną, khaki i w różową kratkę korzystałam z czerwcowej burdy 2004 roku i był to model, jak dla mnie idealny. Szyjąc długą koszulę wystarczyło go tylko odpowiednio przedłużyć, ale ja postanowiłam poszukać czegoś gotowego. Najbardziej zawiodłam się na rękawach, są ciut przykrótkie. Na zdjęciu widać sukienkę koszulową z krótkim rękawkiem, ale w  oparciu o ten model jest też koszula z długim rękawem, korzystałam z dwóch modeli, tak dla wyjaśnienia :)

Druga rzecz to rozmiar. Poprzednie koszule miałam skrojone w rozmiarze 36, więc postanowiłam, że ten model skroję w rozmiarze 38, aby nie było niespodzianek w okolicy bioder :). Dobrze, że sprawdziłam ten model, przykładając do niego papierową formę koszuli z czerwca rozmiar 36... i co się okazało?? że jeśli chodzi o rozmiar to niczym się nie różnią... ach ta burda, na każdym kroku trzeba to kontrolować i sprawdzać.



 
 Kieszonkę, karczek i mankiety skroiłam po skosie, gbybym miała więcej materiału, pokusiłabym się o pliskę przodu skrojoną ze skosu, muszę o tym pomyśleć przy jakimś innym projekcie. Jak wspomniałam rękawy wyszły przykrótkie, więc noszę je podwinięte. W talii cienki, czarny paseczek i całość wygląda dobrze. Pomimo drobnych przygód z koszuli, tuniki czy sukienki, jak kto woli, jestem zadowolona :).












4 komentarze:

  1. Super wyszła! Jestem pod wrażeniem jej dopieszczenia pod względem szczegółów i ułożenia materiału :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. Starałam się 😊 i bardzo ją lubię

      Usuń
  2. Rewelacyjnie uszyta koszula/sukienka/tunika. Ja z racji tego, że rzadko zakładam koszule, potraktowałabym ją jako sukienkę. Uwielbiam je, podobnie jak kratę i pasiaki :-). Jestem pod wrażeniem staranności wykonania, pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Rewelacyjnie uszyta koszula/sukienka/tunika. Ja z racji tego, że rzadko zakładam koszule, potraktowałabym ją jako sukienkę. Uwielbiam je, podobnie jak kratę i pasiaki :-). Jestem pod wrażeniem staranności wykonania, pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń