I z tej okazji zaczęłam szyć lżejsze rzeczy.
Wykrój z Burdy 04/2009. Brakło mi trochę kremowego materiału i postanowiłam dodać kolorowy akcent. Bałam się, że będzie bardzo szkolnie, ze względu na ten granat, ale jest dobrze.
Zbliżenie na stójkę i plisę zapięcia.
Na tą chwilę brakuje tylko guzików. Myślę, że to będzie moja ulubiona rzecz tej wiosny i pewnie lata. Bluzka dobrze wygląda gdy jest rozpięta i będzie dobrze komponować się z topem, który włożę pod spód. Na zdjęciu teraz zauważyłam, że bluzka jest lekko pognieciona, ale w rzeczywistości tak nie jest.
czwartek, 18 kwietnia 2013
piątek, 12 kwietnia 2013
Tunika...
Model pochodzi z Burdy 05/2009. Szyło się szybciutko i przyjemnie. Lubię takie proste szycie.
W oryginalnym modelu z tyłu jest wszyty suwak. Ja postanowiłam zrezygnować z suwaka, bo wiedziałam, że spokojnie założę tunikę przez głowę(kiedyś już ją szyłam, tylko w innym rozmiarze). Ale niestety automatycznie skroiłam tył z podwójnie złożonego materiału i nie mogę dopasować podkroju tyłu szyi, a trochę odstaje... Nie ma jakiejś wielkiej tragedi, no ale wiecie... komfort noszenia. I jeszcze rękawek. HORROR! Ostatni chyba raz tak wykańczałam podkrój pachy. Nie lubię tych odszyć ze skosu. Ogólnie na prawej stronie to wygląda w miarę poprawnie, ale lewa strona to żadna rewelacja. Skroiła też tunikę dla córki i właśnie przy tej okazji inaczej ją odszyję, nie tak jak piszą w gazecie, HA!
Czuję, że się będzie bardzo gniotło...
W oryginalnym modelu z tyłu jest wszyty suwak. Ja postanowiłam zrezygnować z suwaka, bo wiedziałam, że spokojnie założę tunikę przez głowę(kiedyś już ją szyłam, tylko w innym rozmiarze). Ale niestety automatycznie skroiłam tył z podwójnie złożonego materiału i nie mogę dopasować podkroju tyłu szyi, a trochę odstaje... Nie ma jakiejś wielkiej tragedi, no ale wiecie... komfort noszenia. I jeszcze rękawek. HORROR! Ostatni chyba raz tak wykańczałam podkrój pachy. Nie lubię tych odszyć ze skosu. Ogólnie na prawej stronie to wygląda w miarę poprawnie, ale lewa strona to żadna rewelacja. Skroiła też tunikę dla córki i właśnie przy tej okazji inaczej ją odszyję, nie tak jak piszą w gazecie, HA!
Czuję, że się będzie bardzo gniotło...
środa, 10 kwietnia 2013
Jestem...
Założyłam bloga w sierpniu... A dziś dopiero publikuję pierwszy post. Trochę to trwało, co? A myśl o założeniu bloga to chodziła mi po głowie jakieś dwa lata. Ale ja jestem zdania, że lepiej coś zrobić, niż żałować, że się nic nie zrobiło. Szyję od bardzo dawna i szyć będę, więc czemu mam się nie pochwalić tym co "wyprodukowałam". Może będę dla kogoś inspiracją? A na początek znajomości sukienka. Widziałam ją już w kilku wersjach, a oto moja:
Zdjęcia nie powalają jakością, ale chyba coś widać. I oczywiście robione są w różnych miejscach w domu bo szukałam dobrego światła.
Dopiero wkraczam w ten świat blogowania i wszystkiego się uczę, wiec musicie mi wybaczyć moje potknięcia, jeśli takowe się pojawią.
.
Zdjęcia nie powalają jakością, ale chyba coś widać. I oczywiście robione są w różnych miejscach w domu bo szukałam dobrego światła.
Dopiero wkraczam w ten świat blogowania i wszystkiego się uczę, wiec musicie mi wybaczyć moje potknięcia, jeśli takowe się pojawią.
.
Subskrybuj:
Posty (Atom)