środa, 18 września 2013

Wersja mini...

 Czyli spodnie dla najmłodszej, a raczej spodenki z cienkiej tkaniny wełnianej. Idealne na jesienną pogodę. Model wielokrotnie powielany, nie ma to jak coś sprawdzonego... Na dole dodałam dla ozdoby mankiety i rygielki z guzikami. W pasie gumka, a nogawki zaprasowane w kant. Uszyte wczoraj popołudniu, dziś moje dziecię pomaszerowało w nich do szkoły. Takie szycie to lubię, jednego dnia skrojone i uszyte, następnego już w obiegu... No nie zawsze się tak da...




4 komentarze:

  1. wspaniałe! ten kraciasty materiał! czy mogłabym lekko eee zerżnąć pomysł?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie ma sprawy! Jeszcze mam kratkę na drugie takie portaski.

      Usuń
  2. Spodenki muszą świetnie wyglądać z rajstopami i kozaczkami lub innymi butami :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie z myślą o rajstopkach i kozaczkach były szyte, wszak to jesień.

      Usuń