Sukienka powstała na podstawie wykroju z burdy z lipca tego roku, model 115. Po pierwszym przewertowaniu gazety wiedziałam ze ta sukienka zostanie przeze mnie uszyta. Uszyłam rozmiar 36 prawie bez zmian, jedynie musiałam zmniejszyć kliny spódnicy z 91 cm na 70 bo tyle miałam materiału i myślę, że było to dobre rozwiązanie. W talii oczywiście gumka. Model skróciłam i zrezygnowałam z plisy podłożenia, wydało mi się to zbędne tym bardziej że i tak miałam mało materiału.
Trochę czasu poświęciłam na odszycie podkroju pach, zawsze miałam problem z tym żeby to ładnie wyglądało, nie tylko po prawej stronie ale i tez po lewej. U mnie paski ze skosu nie sprawdzały się w ogóle... zawsze wychodziło coś krzywo i nie tak, pewnie to moja wina bo nie umiałam ich prawidłowo wszyć :)
Rękawek skroiłam z podwójnie złożonego materiału, w związku z czym uniknęłam kłopotliwego podszywania dołu rękawka i tym samym rękawek zyskał efektowniejszy wygląd.
A samo odszycie? No wymaga jeszcze dopracowania, ale odtąd będę zawsze odszywać tak tego typu podkroje. Od punktów stycznych 4 i 5 na przodzie i tyle skroiłam odszycie pachy i po prostu przyszyłam do podkroju. Zdjęcie poniżej idealnie to przedstawia, jedyne co wymaga poprawy to szerokość tego odszycia, ale z efektu jestem zadowolona.
Model luzny, ale nie workowaty jak to czasem burdzie się zdarza.
Widzę, że ten model jest bardzo popularny, Twoja wersja wyszła bardzo ładnie. Oglądanie tych wykończeń to sama przyjemność ;-)
OdpowiedzUsuńDziękuję!
UsuńOj, ładnie uszyta :-) Bardzo bym ją chciała zobaczyć na żywej Tobie - jest szansa? :-)
OdpowiedzUsuńNigdy jeszcze nie szyłam odszyć pach w takim rękawku, fajnie, że pokazałaś bebechy :-)
No mój fotograf, czyt. córka, na wakacjach ;) Jak wróci, będą zdjęcia.
UsuńTylko nie zapomnij! :-)
UsuńOoo, jak pięknie odszyta :D Miło się ogląda. Krój sukienki też bardzo mi się podoba.
OdpowiedzUsuń