Oto tkaniny...
A tutaj już z wykrojem, z którego korzystałam (widać też skrawek burdy)
A oto efekt mojej pracy...
Kamizelka. Na przodzie dodałam patki do ozdoby,a z tyłu rygielki. I w patkach, i w rygielkach zrobiłam dziurki i przyszyłam guziki. Cała kamizelka odszyta jest podszewką. I mogę powiedzieć tylko tyle, że kosztowała mnie całe 4 zł. Kocham szycie... Wszystkie te tkaniny wyszperałam w koszu z resztkami... każda za złotówkę... plus guziki... no i mamy nowego ciucha w szafie.
Mogę się tylko przyłączyć - kocham szycie! 4 złote! świetna kamizelka uszyta w tempie ekspresowym :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję. Szyłam ją 3 godziny ( nie licząc robienia formy z papieru i krojenia z materiału)... sama się dziwię, że tak szybko. Zawsze chciałabym tak szyć, ale niektóre rzeczy muszą u mnie odleżeć swoje...
UsuńWow, świetna kamizelka, pięknie uszyta!
OdpowiedzUsuńDziękuję. Dzięki tej wełnianej tkaninie jest taka jesienna...
Usuńkurcze 4 zlote dziewczyno!!!! za grosze taka piekna kamizelka i ja rowniez kocham szycie...:))
OdpowiedzUsuńDziękuję. Mam więcej takich piękności "za grosze"
Usuńo rany! ale czadowa kamizelka, kolory idealnie dopasowane i całość pięknie odszyta. Gratulacje za ten super projekt
OdpowiedzUsuńDziękuję za miłe słowa i dzięki za odwiedziny.
Usuń