czwartek, 20 marca 2014
Koszula.
Ta koszula powinna pojawić się ponad miesiąc temu, bo wtedy została uszyta... W między czasie uszyłam sporo rzeczy, bo i byłam na balu karnawałowym, i byłam na chrzcinach, i na spotkaniu ostatkowym... I na każdą z imprez uszyłam sobie co nieco. Teraz pracuję nad kurtką, a mam już zamówienie na wiosenny płaszczyk. A w ostatnich trzech dniach dopadła mnie jakaś chandra, mam nadzieję, że szybko minie, bo mam mnóstwo pomysłów, a ochoty na realizację brak... Wracając do koszuli. No cóż, znów nie jestem zadowolona z formy. Korzystałam z modelu 111 z burdy 05/2005.
Na kieszeniach i kołnierzyku naprasowałam ozdobne kamyczki.
Przy podkrojach pach poszłam na łatwiznę. Obrzuciłam je owerlokiem i po prostu podwinęłam na 0,5 cm. i podszyłam.
Tak wygląda ze spódnicą z poprzedniego postu. Wyszedł całkiem ciekawy wiosenny zestaw. I mimo tego, że forma koszuli mi jakoś nie podpasowała to czuję się w niej dobrze. Ale znalazłam inny wykrój na taką koszulę i myślę, że uszyję ja z cienkiego jeansu.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz