Tytuł mówi wszystko... Mam nadziej, że jeszcze ją założę, że jeszcze będzie cieplutko. A jeśli nawet nie będzie, to mam żółty sweterek, który idealnie pasuje do dołu sukienki. Model pewnie znany, bodajże z kwietniowej burdy. I nie obyło się bez problemów. Moim pierwotnym założeniem było, że wykorzystam górę sukienki, a na dół pójdzie zmarszczony prostokąt materiału... taaa... wyglądałam jakbym urwała się z niemieckiej wsi (nie obrażając niemieckiej wsi, Niemców i ich kultury), brakowało mi tylko kufla z piwem :). Szybko zrezygnowałam z tych planów i skroiłam spódnicę taką jak proponuje burda. Kolejnym problemem był GORSET, taaa... Strasznie odstawał z przodu. Dobrze, że skroiłam środkową część przodu z dwóch części, to miałam jak ją zwęzić. Widocznie mam za mały biust :D. Koniec końców sukienka wyszła bombowa!
Gorset jest ostębnowany nicią w kolorze pomarańczowym...
Zbliżenie na odszycie. Oczywiście zrobiłam po swojemu, odszyłam cały gorset. Więcej pracy, ale estetyczniej. Materiał na podszewkę może jest zbyt gruby, ale nie miałam innego a ja musiałam sukienkę uszyć
już, teraz, natychmiast...
Miętowa sukienka na wesele już skrojona. Zaraz zaczynam szycie.
I jeszcze skroiłam krótki żakiecik dla córki i spodenki, wszystko ze sztruksu w drobny prążek. Okazało się, że nie mam nici w odpowiednim kolorze i szycie musi poczekać.
To do następnego uszycia Mariposa
Pięknie szyjesz! Cieszę się, że do Ciebie trafiłam :-) Pozdrawiam :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Zapraszam częściej, ja do Ciebie też zaglądam
Usuńna mnie zawsze dekolt odstaje staram się przy robieniu wykroju już go zmniejszać
OdpowiedzUsuńładnie uszyta :D
Dziękuję. Nie z każdy wykrojem mam ten problem, są modele, że leżą bez zarzutów...
UsuńMi też jakoś te dekolty z Burdy nie leża...a sukienka wyszła rewelacja:)
OdpowiedzUsuńSukienka bardzo mnie nie przekonuje, jednak gustuję bardziej w takich http://nunu.pl/tag/99/letnia_sukienka
OdpowiedzUsuń