Czyli spodnie dla najmłodszej, a raczej spodenki z cienkiej tkaniny wełnianej. Idealne na jesienną pogodę. Model wielokrotnie powielany, nie ma to jak coś sprawdzonego... Na dole dodałam dla ozdoby mankiety i rygielki z guzikami. W pasie gumka, a nogawki zaprasowane w kant. Uszyte wczoraj popołudniu, dziś moje dziecię pomaszerowało w nich do szkoły. Takie szycie to lubię, jednego dnia skrojone i uszyte, następnego już w obiegu... No nie zawsze się tak da...
wspaniałe! ten kraciasty materiał! czy mogłabym lekko eee zerżnąć pomysł?
OdpowiedzUsuńNie ma sprawy! Jeszcze mam kratkę na drugie takie portaski.
UsuńSpodenki muszą świetnie wyglądać z rajstopami i kozaczkami lub innymi butami :-)
OdpowiedzUsuńWłaśnie z myślą o rajstopkach i kozaczkach były szyte, wszak to jesień.
Usuń